Szczęść Boże. Jestem żywym świadectwem uzdrowienia mojego małżeństwa, które od wielu lat już nie istniało (tylko awantury, przekleństwa i ciche dni - świadkami tego była trójka naszych dzieci). Zostaliśmy uzdrowieni po majowym otwartym spotkaniu modlitewnym z o. Łukaszem. Wiele, wiele osób zostało tak uzdrowionych jak my. Mam porównanie, bo chodziłam na wiele Mszy św uzdrowieńczych, ale takich cudów jeszcze nie widziałam. Pan Bóg na te ciężkie czasy dał Polsce drugiego o. Pio, czyli o. Łukasza. Chwała Panu Bogu!
Ps. Pojechałam na to spotkanie bardziej z ciekawości a Pan Jezus uzdrowił moje rodzinne życie. Dzięki Ci Panie Boże! Dorota i Piotr