Szczęść Boże. Chciałam się podzielić świadectwem uwolnienia i uzdrowienia z ciężkiej depresji lękowej. Będąc pierwszy raz na spotkaniu w sierpniu 2022r. modliłam się gorliwie o uzdrowienie z depresji. Miałam wielką ufność w Panu, że zabierze mi brzemię choroby. W drodze powrotnej zły zaczął atakować. Mama zgubiła portfel z dokumentami i pieniędzmi, samochód stanął nam na drodze i przez kilka godzin czekaliśmy na jakąś pomoc. W naszej bezradności zaczęłam mówić Boże gdzie jesteś? Przed południem wróciliśmy do domu. Byłam zmęczona i załamana. Ufałam Panu i dziękowałam za uzdrowienie, choć nie widziałam jeszcze jego spełnienia. Na ostatnim spotkaniu miałam kilka intencji, a najbardziej modliłam się o łaskę zdrowia. W tym dniu padły słowa poznania: Pan uwalnia ze zranień w czasie sakramentu pokuty, wtedy miałam spoczynek w Duchu Świętym, były słowa, że Pan Bóg uwalnia i uzdrawia z myśli samobójczych i z depresji, wówczas znów upadłam. Ojciec Łukasz wypowiedział takie słowa, że jest osoba, której nie wypowie imienia ze względu na zachowanie dyskrecji, ale osoba ta ma natrętne myśli i martwi się o przyszłość i Pan zabiera teraz od niej ten ciężar. Przyjęłam tę łaskę, bo czułam, że to do mnie Pan kieruje te słowa. W czasie przerwy zapytałam siostrę czy będzie możliwość podejścia do ojca prosząc o błogosławieństwo z nałożeniem rąk. Odpowiedź była taka, że to zależy od ojca, ale mała była szansa, gdyż w tym dniu ojciec się źle czuł. Kiedy pod koniec modlitwy ojciec powiedział, że teraz każdego pobłogosławi i nałoży dłonie, serce moje się rozradowało. Gdy ojciec podszedł do mnie ucałowałam Jego szatę. Na twarzy ojca widziałam prawdziwe oblicze JEZUSA. W tej samej chwili poczułam zapach cudownych kwiatów, a ręce pachniały mi jeszcze przez kilka godzin. To było niesamowite uczucie. Słowa, które padły stały się żywe, depresja zaczęła odpuszczać, lęki odeszły wszystko ustąpiło. Chwała Panu. Dziękuję Bogu za tak wspaniałego kapłana, przez którego Jezus działa cuda. Śmiało mogę powiedzieć Świętego kapłana ❤️
Uwielbiam Cię Panie.
Magdalena