POBŁOGOSŁAWIONA CHUSTECZKA

Drogi ojcze Łukaszu, na początku chcę wyrazić wdzięczność Panu Jezusowi za dar twego kapłaństwa, za twą wielką wiarę i miłość do naszego Pana Jezusa i Maryi. Dziękuję ci ojcze za twą wytrwałość podczas cierpienia fizycznego i duchowego, za twą skromność, pokorę, za niespotykany u żadnego kapłana tak wielki szacunek do Ciała Pana Jezusa podczas odprawiania Mszy Świętej. Zawsze będę się za Ciebie modlić i dziękować za twoje kapłaństwo. Na ostatnim spotkaniu 20.01.2024r. byłam z dziećmi, czuliśmy wiele razy podczas Mszy Świętej przepiękny zapach (niespotykany, kiedyś mieliśmy łaskę takiego odczucia, kiedy ojciec Łukasz pomodlił się wstawienniczo nad naszymi dziećmi, o czym też dałam świadectwo). Czułam także jak bardzo Pan Jezus kocha każdego człowieka i nigdy nas nie zostawi bez pomocy, prosząc o oczyszczenie duszy swą ogromną miłością spali wszystko, co złe. Trzeba tylko prosić i dziękować za wszystko, czym nas obdarza. Kochana wspólnoto Siewcy Miłosierdzia, dziękuję za dobro, za serce okazywane każdemu podczas spotkań, za wsparcie i pomoc Ojcu Łukaszowi. U mojej cioci jesienią zdiagnozowano nowotwór złośliwy przewodów żółciowych. Dałam jej pobłogosławioną przez ojca Łukasza chusteczkę, ciocia przykładała ją w chore miejsce prosząc o łaskę zdrowia. Powtórne badanie wykazało, że nie są to zmiany złośliwe.
Ojcze Łukaszu niech ciebie i twą wspaniałą wspólnotę błogosławi dobry Pan Jezus i Najświętsza Maryja ma zawsze w swej opiece.
Bóg zapłać.