OJCIEC ŁUKASZ W BILOKACJI POŁOŻYŁ NA MNIE SWOJE RĘCE I CAŁY BÓL USZNY ODSZEDŁ

Od dwóch tygodni cierpiałem na mocne bóle prawego ucha. Lekarstwa przeciwbólowe pomagały tylko na chwilę. Nie ukrywam, że z żoną i dziećmi jesteśmy dużymi zwolennikami ojca Łukasza, gdyż po każdym spotkaniu z ojcem jesteśmy napełnieni pozytywną energią, która dodaje nam sił do przetrwania w tym tak strasznie zagubionym świecie.
Tymczasem 30 września br. nie mogliśmy z przyczyn rodzinnych wziąć udziału w spotkaniu modlitewnym. Dlatego też moja małżonka zaproponowała, bym w modlitwie wieczornej przyzywał ojca Łukasza. Może wielu z was taką praktykę uzna za szaleństwo, jednakże ja tak uczyniłem i się nie zawiodłem.
Podczas modlitwy, ujrzałem ojca Łukasza w bilokacji, który położył na mnie swoje ręce i wówczas cały ból uszny odszedł i już nie powrócił.
Chwała Panu
Szymon