KTOŚ JEST W NASZYM DOMU… WSTALIŚMY I ZAUWAŻYLIŚMY OJCA ŁUKASZA

Drodzy pragniemy z moim mężem złożyć świadectwo cudownego uzdrowienia przez dar bilokacji.
Jesteśmy mieszkańcami Mazowsza i od kilku lat mieliśmy duże problemy zdrowotne z naszym synkiem. Kacperek chorował na zapalenie mięśnia sercowego. Choroba u naszego synka ujawniła się po ciężkiej przebytej infekcji wirusowej.
Bardzo z mężem baliśmy się, aby nie doszło u naszego synka do nieodwracalnego uszkodzenia serca mięśniowego. Dlatego jak tylko dowiedzieliśmy się, że ojciec Łukasz wyrusza z pielgrzymką do Medjugorie natychmiast poprosiliśmy ojca o modlitwę. Z 24/25 lipca w nocy mój mąż mnie obudził mówiąc, że ktoś jest w naszym domu. Wstaliśmy i zauważyliśmy ojca Łukasza, który modlił się nad Kacperkiem. Mój mąż zaczął mówić do ojca, ale ojciec zupełnie nie reagował gdyż był bardzo skupiony na modlitwie. Po dłuższej chwili ojciec znikł. U poranka, Kacperek całkowicie bez zmęczenia i jakichkolwiek dolegliwości wstał, zaczął się uśmiechać i prawidłowo funkcjonować.W środę przed południem byliśmy z Kacperkiem w poradni kardiologicznej na wizycie prywatnej. Badania wykazały prawidłową pracę serca Kacperka bez żadnych powikłań. Razem z mężem wierzymy, że to co się dokonało miało miejsce dzięki modlitwie ojca Łukasza nad Kacperkiem.
Iwona, Krzysztof i Kacperek.