GDYBYM NIE ZOBACZYŁA Z JAKĄ MIŁOŚCIĄ DO JEZUSA OJCIEC ŁUKASZ SPRAWUJE EUCHARYSTIĘ ULEGŁABYM NAMOWOM PRZYJMOWANIA KOMUNII ŚWIĘTEJ NA RĘKĘ W IMIĘ FAŁSZYWEJ TROSKI O BLIŹNIEGO, A KOSZTEM SWOJEJ DUSZY

Gdybym nie uczestniczyła w Eucharystiach sprawowanych przez o. Łukasza ulegŁabym manipulacji przyjmowania Komunii Świętej na rękę, bo nikt wcześniej sprawując Eucharystię nie sprawił, że uwierzyłam, że tam obecne jest żywe Ciało Jezusa.
To dzięki uczestnictwie w Eucharystii sprawowanej przez o. Łukasza nie przyjęłam nigdy Komunii Świętej na rękę.
Jestem pewna, że gdybym nie zobaczyła z jaką Miłością do Jezusa o. Łukasz sprawuje Eucharystię uległabym namowom na przyjmowanie Komunii Świętej na rękę w imię fałszywej troski o bliźniego, a kosztem swojej duszy. To na tych Eucharystiach i spotkaniach ewangelizacyjnych zasiliłam się duchowo na trudny czas, który potem nastał, na czas, w którym podczas każdej Eucharystii trzeba było wybrać: Jezusa lub Barabasza. Czas okropnej manipulacji wiernymi i wmawiania fałszywego dobra wprowadzającego w poczucie winy.
Jezus poprzez świadectwo z jaką wiarą i delikatnością o. Łukasz trzyma w swoich dłoniach Ciało Jezusa, z jakim spokojem udziela Komunii Świętej i jak po Adoracji odkładając puszkę z Ciałem Jezusa przytula ją do swojego serca niosąc do tabernakulum i przede wszystkim poprzez Eucharystie, które nie trwały 15-20 minut, ale trwały kilka godzin uratował moją duszę.
Nadszedł czas rozeznawania kapłanów Jezusowych od wilków w owczej skórze. Cena jest wysoka, ceną jest nasza dusza, za którą nikt kto nas dziś namawia do przyjmowania Komunii Świętej na rękę nie weźmie przed Bogiem za nas odpowiedzialności.