DOŚWIADCZENIE DARU BILOKACJI OJCA ŁUKASZA

Z wielką radością pragnę podziękować Panu Jezusowi za to, że obdarzył ojca Łukasza tak pięknym darem bilokacji oraz ojcu Łukaszowi za to, że wykorzystuje go troszcząc się o nas czyli lud Boży. Jako ludzie jesteśmy z natury ograniczeni prawami tego świata. Nie potrafimy przenikać murów, nie możemy fruwać, ani przebywać w dwóch miejscach jednocześnie. Jednak „dla Boga” nie ma nic niemożliwego (Łk 1,37). Jak sam Jezus powiedział „ Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli będziecie mieć wiarę jak ziarnko gorczycy, powiecie tej górze: „Przesuń się stąd tam!”, a przesunie się. I nic niemożliwego nie będzie dla was” (Mt 17.20) Zgodnie z wolą Boga, niektórzy wybrani ludzie mogą otrzymać dar bilokacji – czyli stanu, w którym dana osoba znajduje się równocześnie w dwóch różnych miejscach, nieraz bardzo oddalonych od siebie. Jest to tajemnica, którą można wyjaśnić jedynie w świetle cudownej interwencji Boga. Wiemy, że w życiu wielu mistyków występowały przypadki bilokacji, zaliczanych do darów charyzmatycznych o charakterze nadprzyrodzonym. Ojciec Pio posiadał dar bilokacji, z którego bardzo często korzystał, aby nieść pomoc ludziom będącym w potrzebie. Udawał się w bilokacjach tam, gdzie posyłał go Chrystus, do konkretnych osób, z duchowym wsparciem, radą i pomocą. I miało to miejsce najczęściej w nocy. Faktu bilokacji nie da się racjonalnie wytłumaczyć. Przypuszcza się, że duch opuszcza ciało i udaje się w inne miejsce, natomiast ciało pozostaje w bezruchu. Pan Jezus wiele razy pozwolił, aby ojciec Łukasz przychodził duchowo do mojego domu. Słyszałam Go i odczuwałam obecność, delektując się delikatnością Jego ducha. Zdarzyło się także, że widziałam Jego uśmiechniętą twarz. Ojciec Łukasz pojawiał się w sytuacjach kiedy „ duchowo” prosiłam go o pomoc lub podczas mojej modlitwy. Zawsze wtedy wprowadzał w moje serce olśnienie. Boży pokój i pozwolił odczuć, że będzie dobrze jakby mówił: Jezus jest zawsze z Tobą On się wszystkim zajmie. Przychodził również nieoczekiwanie, aby upewnić się czy u nas wszystko dobrze czy nie potrzebujemy pomocy. Ojcze Łukaszu, dziękuje Tobie za Twoje wielkie serce, Bożą miłość, troskę o nas w prowadzeniu do świętości i chęć niesienia pomocy w różnych okolicznościach. Ojciec Łukasz tak jak kiedyś o. Pio, przypomina nam, że chociaż przeżywalibyśmy najciemniejszą życiową noc, największe niebezpieczeństwa i trudność, to nigdy nie jesteśmy sami, bo jest z nami zawsze kochający Bóg.
Bądź uwielbiony Panie w tym kapłanie. Ojcze Łukaszu całe Niebo i my wiemy, że ty zawsze dasz radę.
Czcicielka Jezusa i Maryi.