CAŁKOWITE UNIŻENIE DOKONYWANE PRZEZ KAPŁANA

Pragnę przekazać świadectwo z uczestnictwa w Spotkaniu Eucharystycznym, które zostało poprowadzone przez Ojca Łukasza. To było moje pierwsze spotkanie i mam nadzieję, że nieostatnie. Już na samym początku to, co zwróciło moją uwagę to leżenie Ojca Łukasza Krzyżem podczas Modlitwy Różańcowej.
Dla mnie był to znak najgłębszej Adoracji oraz Pokuty. Niesamowite uniżenie siebie wobec Majestatu Bożego. Wyraziło ono całkowite oddanie się Bogu i poczucie własnej słabości, dla mnie z pewnością było świadectwem pokory. Pierwszy raz spotkałam się z całkowitym uniżeniem dokonywanym przez Kapłana.
Często może nam się wydawać, że już nic więcej z siebie nie damy, że jesteśmy tacy, jacy jesteśmy, i tyle. Tymczasem Chrystus przychodzi i mówi: Jesteś kimś więcej i daje nam więcej, niż o to prosimy. To właśnie można doświadczyć, będąc na Spotkaniu Eucharystycznym poprowadzonym przez Ojca Łukasza. Nigdy nie lubiłam robić czegoś ze względu na to, że inni tak robią- zawsze musiałam TO poczuć, by móc zrobić to w sposób autentyczny, niepowierzchowny. Tak było z uniesieniem rąk. Gdy wszyscy wykazali gest rozłożonych i uniesionych rąk podczas piosenki do Ducha Świętego (zaśpiewanej niebiańskim głosem), ja uznałam, że muszę to poczuć, by było to szczere. Nastąpił moment, gdy poczułam, że mam również tak uczynić. I kiedy uniosłam ręce, otrzymałam ogromną łaskę zobaczenia u kobiety przede mną spoczynek w Duchu Świętym. Przez tę kobietę przechodziło Światło i zatrzymało się przy brzuchu. Poruszało się dokładnie w taki sam sposób, jak ruchliwe dziecko w brzuchu w czasie ciąży.Gdy ta kobieta wstała, bardzo płakała. Takie świadectwo z pewnością uświadomiło mi jaką łaską jest dar życia, a człowiek z podniesionymi i rozłożonymi rękoma ukazuje, że w Chrystusie odnalazł swoją wolność i wewnętrzne uzdrowienie. Podczas przyjęcia do ust, w pozycji klęczącej Żywego Ciała Jezusa poczułam niesamowity zapach róż, dokładnie jakby ktoś włożył mi do ust bukiet najcudowniejszych kwiatów. Stałam później obok osoby opętanej, która przyjęła Żywe Ciało Jezusa, ale bardzo musiała się zmóc, by Go przyjąć, bo wewnętrznie ją rozrywało zwłaszcza było to zauważalne na twarzy i klatce piersiowej. Będąc na jednym Spotkaniu Eucharystycznym otrzymujemy ogromną świadomość tego, że zawsze przyjmujemy Żywe Ciało Jezusa i podczas Przeistoczenia możemy wybłagać najwięcej.Najtrudniej nie jest uwierzyć w Boga tylko zaufać Bogu. Ja się tego ciągle uczę, potykam, wstaję i zaczynam od nowa. Mam OBROŃCĘ w Bogu, a Jego błogosławieństwo jest dla mnie większe niż wszystko to, co staje na mojej drodze do szczęścia. Dla mnie Spotkanie Eucharystyczne poprowadzone przez Ojca Łukasza było ogromną lekcją pokory i docenienia tego, co w życiu otrzymałam i nadal otrzymuje od Jezusa i Matki Bożej. Ta wdzięczność zawsze będzie u mnie się ukazywała wzruszeniem. Z pewnością na Spotkaniu Eucharystycznym otrzymałam niezwykłą szansę na sprawdzenie swojej wiary. Sprawdzenie takiej osobistej, autentycznej relacji z Bogiem. Zatrzymanie się jest czasami jedynym sposobem, by przewartościować swoje życie. Zastanowić się nad naszymi priorytetami
i tym, czego tak naprawdę chcemy.
Pod natłokiem zajęć, zagłuszamy nasze prawdziwe potrzeby i pragnienia, którymi jest Bóg.