WIDZIAŁEM OJCA ŁUKASZA – DAR BILOKACJI

Szczęść Boże.
Chciałbym dać świadectwo, że Ojciec Łukasz, przyszedł do mnie do domu w darze bilokacji i miało to miejsce w nocy z 18 na 19 lipca br.
Na pewno po północy. Pamiętam, że przebudziłem się i przy moim łóżku widziałem Ojca Łukasza w tunice z kapturem na głowie.
Wyraźnie widziałem twarz, towarzyszył Jemu mężczyzna, którego nie widziałem tylko słyszałem. Ojciec Łukasz budził mnie i prosił, abym wstał, lecz ja byłem tak zmęczony, że się nie podniosłem. W tym czasie, druga osoba zwróciła się do Ojca Łukasza ,,chodźmy stąd" i odeszli. Dopiero rano zaczęło do mnie docierać, co się stało i powiedziałem z uśmiechem do siebie, że ,,mnie uzdrawiali, bo obecnie walczę z chorobą". Bardzo żałuję, że nie wstałem, bo pragnąłem, aby móc porozmawiać.

Z Panem Bogiem.
M.