Ojcze Łukaszu świat i czasy, w których teraz żyjemy są trudne i ciężkie dla osób, które chcą z wiarą i prawdą iść za Jezusem. Kiedy na Naszej drodze życiowej stanął  żywy i prawdziwy Jezus, kościół był inny, tam mogliśmy przez ludzi poznać samego Jezusa przez dobre słowo, modlitwy czy zwykle przytulenie. Dziś ten kościół potrafi ranić i krzywdzić siebie nawzajem niby w imię wiary, pouczenia czy przestrogi. Ale wierzymy, że prawdę o każdym z Nas wie tylko Syn Boży, przed nim nic się nie ukryje, zna nasze myśli i serca. To przed Nim staniemy na sądzie i tylko Jemu będziemy mogli się tłumaczyć. Cała Nasz rodzina stoi w Ojca obronie, a tak naprawdę w obronie Jezusa. To w ranach, które Ojciec nosi na swoich dłoniach jest ukazana trudna droga, która Ojciec niesie.  Mimo, że świat jest często przeciwko temu co Ojciec robi. Wiemy, że dobro zwycięży.
Zło krzyczy, jest głośne, ale przed Jezusem każdy będzie musiał zgiąć swoje kolana. Modlimy się by wszystkie trudne sprawy w tym czasie się rozwiązały i aby Ojciec nigdy nie zwątpił, że robi dzieło które przygotował dla Ciebie sam Bóg. Będziemy Ci pomagać nieść te wszystkie trudy i cierpienia, aby zwyciężyło dobro. Dziękujemy za Ojca serce i miłość, którą tak często dostajemy w zwykłym spojrzeniu czy słowie.
Kochamy Ojca i wspieramy.
Rodzina