Szczęść Boże. Pragnę podzielić się doświadczeniem odczucia obecności Żywego Jezusa w komunii świętej.
Na ostatnim spotkaniu ewangelizacyjnym, prowadzonym przez oj. Łukasza, gdy klęcząc oczekiwałam na komunię św., bałam się, że jestem niegodna przyjąć Pana Jezusa. Pytałam w sercu czy mogę, czy jestem godna...? W chwili, gdy z rąk oj. Łukasza otrzymałam do ust Żywe Ciało Jezusa, od razu, w tym samym momencie poczułam niesamowitą błogość, jakby promieniujące "wypełnienie" od przełyku w dół... To "wypełnienie", to piękne doznanie trwało przez dłuższą chwilę, może parę minut, przez cały czas, gdy klęczałam. Pierwszy raz w życiu doświadczyłam takiego stanu. Czułam błogość w głowie, w sercu, wewnątrz mnie. Nie mogłam i nie chciałam się podnieść z kolan... Potem do moich oczu napłynęły łzy. Łzy z ogromnej Łaski Bożej i mojej marności i grzeszności.
Jestem wdzięczna Jezusowi za to doznanie.
K.