Chciałabym złożyć świadectwo. Nasza mama już od dłuższego czasu cierpiała na ciężką depresję. Mijały miesiące, a mamie w ogóle się nie poprawiało, płakała wiele razy w ciągu dnia, nie była w stanie nic robić. Mama uczestniczyła kilkakrotnie w nagranych już mszach o uzdrowienie i uwolnienie. Razem z siostrą przywiozłyśmy do domu szatki poświęcone i pobłogosławione przez ojca Łukasza na spotkaniu modlitewnym. Mama zaczęła się jedną codziennie pocierać. Po krótkim czasie mamie zaczęło się poprawiać. Obecnie jest bardzo dobrze, mama uśmiecha się, żartuje, zaczęła znowu gotować i robić różne rzeczy, których przez depresję nie miała chyba ani ochoty ani siły robić. Różnica jest ogromna. Jesteśmy Panu Jezusowi nieopisanie wdzięczni za ten dar uzdrowienia, jak również za osobę ojca Łukasza. Pozostawiamy Go w naszych modlitwach.
Chwała Panu. Amen!
Rodzina