ŚWIADECTWO UZDROWIENIA Z NOWOTWORU TRZUSTKI I DARU BILOKACJI OJCA ŁUKASZA

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
W 2021 roku wykryto u mnie raka trzustki. Kiedy usłyszałem diagnozę, od razu pomyślałem, że umieram. Choroba była już w stanie mocno zaawansowanym. Bardzo traciłem na wadze, ale nie myślałem, że za tym stoi tak poważna choroba. Medycyna postawiła na mnie krzyżyk. Podłamałem się psychicznie. Przestałem chodzić do pracy. Razem z żoną prowadzimy własną działalność gospodarczą. Moja żona od razu zdobyła kontakt do ojca Łukasza Prausa i prosiła o modlitwę i Msze Święte zbiorowe.
Ojciec Łukasz zapewnił, że będzie modlił się za mnie i odprawiał Msze Święte tak zwane zbiorowe. Ojciec poprosił moją żonę o zdjęcie, aby mógł też i nad tym zdjęciem każdego dnia się modlić. Jest to niezwykle ważne, ale przez cały czas kiedy Ojciec Łukasz modlił się za mnie, w nocy kilkakrotnie widywałem Ojca obok. Na potwierdzenie tego - Ojca widywała również moja żona, gdy w nocy modlił się nade mną. Ja osobiście czułem dłonie Ojca na głowie. Ojciec był u nas w bilokacji.
Po tym wszystkim choroba zaczęła się cofać. Czekaliśmy ponad pół roku, aby dać świadectwo i zaświadczyć o tym, że jestem całkowicie zdrowy. Choroba nowotworowa trzustki się cofnęła a to wszystko dzięki Ojcu Łukaszowi, który tak gorliwie prosił Jezusa o uzdrowienie dla mnie.
Adam